Sir Grinderwald - 2008-03-30 00:10:10

Piszcie tylko swoje opini co do rozpoczęcia wojny.



P.S. Niestety ale zrobiłem błąd w sondzie.. poprostu dajcie tak przy dobrej odpowiedzi a przy reszcie nie :P

rasioooo - 2008-03-30 00:29:39

Ja myślę tak, jest spora za i przeciw.. np. za..--> oni atakowali nas nawet jak byliśmy sprzymierzeńcami, nie można sie z nimi normalnie dogadać, są zagrożeniem na przyszłość.  a przeciw --> nie wiadomo jak nie którzy ludzie stoją w naszym plemieniu z wojskami...:/:/ zacząć wojnę i dostać po torbach to tez nie przyjemne:/:

Polders - 2008-03-30 00:34:28

A co z raportami jakie każdy z graczy musiał robić, może jeszcze raz by takie raporty zrobić? Jestem w stanie tutaj zrobić podforum dla każdego gracza oddzielnie żeby mógł pisać sobie raporty, Ale oczywiście każdy miał by wgląd do tego. A co do wojny jestem całkowicie za, i tak podejrzewam połowa nie pójdzie za nami, jeśli połowa to i tak będzie dobrze, zawsze tak jest w każdej grupie.

Sir Grinderwald - 2008-03-30 00:39:44

Ehh... co do tej wojny, to ja jestem pomiedzy... zbiore jeszcze raz jutro raporty i je tua nonimowo umieszcze...

Prosze o klikanie TAK i NIE w sondzie :P

adreo - 2008-03-31 11:27:21

Jeżeli wojna to musimy się do niej przygotować, więc jeżeli zadecydujemy żę wojna trzeba obmyślić strategie i się jej trzymać.

Ida131 - 2008-03-31 23:15:21

Ja za wojną nie jestem i tak ja pisałam na forum Zakonu- nie jesteśmy do niej gotowi.
Pewnie, że to tylko gra, ale jak grać to tak, żeby wygrać a ja odnoszę wrażenie, że o tyle ile zgranie- nie wszystkich, ale jest o tyle obawiam się, że stan wojsk graczy jak i świadomość tego jak wygląda taka wojna jest bardzo niewielka...

Polders - 2008-04-01 14:35:23

Ida po części masz rację, ale niepodbijając nowych wiosek i nie atakując innych plemion, stajemy się ofiarą, bo za dużo jest przeciwko nam plemiona, a tak to powoli wycinasz złe korzenie;)

Ida131 - 2008-04-01 19:24:31

Ale nie mamy szans teraz na powodzenie w tej wojnie- jestem tego więcej niż pewna, choć najbardziej świadom tego powinien być Mistrz, bo to On wie jaki jest stan wojsk Zakonu, ja się tylko mogę domyślać...

Polders - 2008-04-01 19:45:07

To niestety nie jest bitwa w realu i przeciwnik praktycznie nie może popełnić błędu za to my masę, więc sami decydujcie ja tuta można powiedzieć sprzątam;)

Ida131 - 2008-04-01 20:29:56

Eeeee, no tak źle to nie jest- przeciwnik też może się machnąć i to nie raz  ;)
Ja po prostu mam trochę dosyć wojny na 13-tym ciągnie się i ciągnie a miało być szybko i zwycięsko a tu końca nie widać...

rasioooo - 2008-04-01 20:58:17

hmm wiecie co ostatnio zleciłem w mojej grupie? aby każdy przesłał mi swoje wojska i powiem tak z deffem jest średnio bo waha się od 500 do 1200  to jest BARDZO MAŁO!!! i nakazałem im to poprawić a co do offa to nie jest za dużo troszkę lepiej... ale to nie jest moja pierwsza taka akcja w grupie i powiem tak...? ludzie bardzo mało sie słuchają:/:/:/:/

rasioooo - 2008-04-01 20:59:37

więc co do wojny która miała by być  to coraz bardziej zaczynam wątpić w jej powodzenie nie wiem jak tam inne grupy i ich wojska ale moja to jest przeciętna. pozdrawiam

Ida131 - 2008-04-01 21:15:22

I pewnie każda grupa taka będzie- przeciętna, są tacy co wojsko mają ale są i tacy co go na pewno za dużo nie mają. Niektórzy nawet nie potrafią farmić, i rozwijają sie z tego co im własna wioska da, więc pakują w budynki i na wojsko już nie starcza...

rasioooo - 2008-04-01 21:23:21

a no właśnie tak jest :/:/ nie wiem jak my mamy coś zdziałać Tym bardziej ze po mojej stronie czyli na zachód rozwija się potężne plemię Demostenes i będzie ogromnym zagorzenie z tego co wiem to juz skanują wioski naszego członka plemienia :/:/

Polders - 2008-04-01 21:43:54

To w takim układzie musimy działać z sojuszem, skoro sami nie dajemy rady, tylko jest takie jedno dobre powiedzenie, "umiesz liczyć, licz na siebie" jestem przekonany ze to nie wyjdzie jeśli ludzie nie będą słuchać się zwierzchników. A wojna nigdy nie kończy się szybko przykładem jest Blitzkrieg.

adreo - 2008-04-02 02:52:30

Oj ten brak naszego zdecydowania:( nie lubię agresji, ale wiem że kiedy,wróg próbuje Cię uderzyć musisz się osłonić i wyprowadzić atak. Tylko atak musi być taki by choć przez sekundę pomyślał że może przegrać a wtedy można decydować czy mam na tyle siły by go pokonać czy wykorzystać jego chwilowy strach i pozwolić by sobie odpuścił żyjąc w strachu.

Bartolomiusz IV - 2008-04-09 15:25:08

Wydaje mi się, że jesteśmy za mało zgrani jeszcze a do tego ciągle borykamy się z własnymi problemami i podsyłamy innym defa, na wojnie nie będziemy mogli podsyłać co chwila pomoc bo czeka nas porażka...

Polders - 2008-04-09 20:23:52

Zrozumcie jedno my się nigdy nie zgramy, nigdy gdy jest grupa ludzi to nigdy oni zgrani nie będą, a tylko dlatego że mają różne poglądy.

www.coremt2-forum.pun.pl www.ufw.pun.pl www.forumgothic.pun.pl www.scgnexus.pun.pl www.piekelniiwsciekli.pun.pl